Po chwili wahania, zdecydowałeś się na Orihime. Zawsze była twoją ulubioną postacią. Ciekawy, jakie będzie miała możliwości, najechałeś myszką na ikonkę z jej twarzą i nacisnąłeś przycisk myszki.
"Dziękujemy za wybór", odezwał się głos w słuchawkach, "Dziewczyna zaraz będzie gotowa".
Byłeś zaskoczony, bo na ekranie nic się nie zmieniło. Może się zawiesił? A może to tylko był jakiś żart? No tak, to pewnie jakaś aplikacja wymyślona dla jaj. Kto by coś takiego dawał za darmo. Już miałeś wyłączyć to, kiedy nagle usłyszałeś pukanie do drzwi. Zanim zdążyłeś coś powiedzieć, drzwi do twojego pokoju otworzyły się.
Twoje oczy prawie wyskoczyły z orbit. W drzwiach stała prawdziwa Orihime, albo ktoś do niej niesamowicie podobny. Miała na sobie beżową, pozbawioną rękawów bluzkę z białą koszulą pod spodem. Jej duży, pełny biust, prężył się pod jej materiałem. Krótka beżowa spódniczka i czarne rajstopy okrywały dolną część jej ciała, na stopach miała czarne, szkolne buty. W jej długich włosach widać było spinki. Weszła do środka i ukłoniła się.
"Dzień dobry, nazywam się Inoue Orihime i jestem do twojej dyspozycji."
Zamurowało cię na dłuższą chwilę, bo tego się nie spodziewałeś. Tymczasem Oirihime zamknęła za sobą drzwi, ale nie podchodziła bliżej.
"Czym mogę ci służyć?", spytała, jakby wyczuwając twoje wahanie.
Przypomniałeś sobie o programie. Czy on naprawdę jest za to odpowiedzialny? Czy to jakaś projekcja 3D? Wyciągnąłeś ostrożnie rękę, żeby dotknąć Orihime Położyłeś ją na jej ramieniu. Uśmiechnęła się do ciebie słodko. Na pewno była prawdziwa. Nie miałeś przecież na sobie żadnych okularów 3D. To było fantastyczne. Może to tylko sen? Ale nawet jeśli tak, to szkoda byłoby zmarnować okazję, prawda? |